Osoby, z ktorymi spędzasz dużo czasu mają ogromny wpływ na Ciebie, na Twoje samopoczucie, poglądy a nawet Twój sposób mówienia. Czasami możesz znacznie zmienić jakość swojego życia odsuwając się od ludzi, którzy „wysysają” z Ciebie energię i przebywając częściej w towarzystwie ludzi, którzy Cię inspirują, wspierają i od których możesz się uczyć.
Ale jest jedna osoba od której nie możesz się oddalić, ani odciąć. Nawet jeśli zmienisz fryzurę, pracę, partnera, wyjedziesz do odległego kraju - w lustrze będziesz widział i tak tą samą osobę. Dlatego tak ważna jest ta właśnie unikalna relacja z sobą samym. Zależy od niej Twój komfort,Twoje możliwości zmiany i skuteczność działania a także kontakty z innymi ludżmi. Ze sobą spędzasz najwięcej czasu, czy nie warto zatem postawić tą relację na pierwszym miejscu?
Kiedy dowiesz się jak dbać o relację z samym sobą, kiedy trochę siebie samego poznasz i może się nawet zaprzyjaźnisz, odkryjesz, że oszczędzasz dużo czasu i energii. Bardzo dużo cennych zasobów zużywamy bowiem na czynność z góry skazaną na niepowodzenie – na próbę ucieczki od samego siebie. Mamy na to różne sposoby – unikanie ciszy, ucieczka w nałogi, pracoholizm, „wieszanie się” na innych itp. Wszystko na nic. To jak próba by przestać myśleć.
Kiedy wreszcie się ze sobą spotkasz, na początku rzeczywiście może być Ci niezbyt wygodnie (przecież nie czujesz się komfortowo gdy spotykasz ciocię z którą nie miałeś kontaktu przez 15 lat). Powoli musisz sie oswoić ze sobą - ale to jedyna droga. Za to potem, gdy już bedziesz dla siebie wsparciem będziesz czerpać nieskończone korzyści a inni ludzie będą do Ciebie lgnąć jakbyś miał w sobie magnes.
Kluczem jest tu czas dla siebie. Znajdź czas w ciągu dnia, który będzie tylko dla Ciebie. Zrób coś dobrego dla siebie, zadbaj o swoje odkladane na bok potrzeby i skup się wyłącznie na sobie. To nie egoizm – to mądra inwestycja czasu z korzyścią dla wszystkich - bo gdy Tobie będzie lepiej poprawi się też wszystkim z którymi masz kontakt.
Zajmijmy się kolejno róznymi korzyściami które możesz mieć z dobrego kontaktu z samym sobą. Dobry kontakt ze sobą to kontakt na wielu poziomach. Po pierwsze jest to kontakt z ciałem. Wyobraź sobie, że lubisz swoje ciało, że łatwo odczytujesz jego sygnały i że codziennie czujesz się rozluźniony, wypoczęty i pełen energii. Odległa wizja? Nie musi jednak tak być. Wszyscy mamy takie wspomnienia, kiedy czuliśmy się dobrze w swoim ciele. Zwykle są to wspomnienia z wakacji albo z dzieciństwa. Wszyscy jednak znamy ten stan, trzeba sobie tylko przypomnieć jak to było i nauczyć się sposobów, by czuć się tak codziennie,nie tylko od święta.
Pomyśl o swoim trybie życia. Czy jesz wtedy, kiedy jesteś głodny i takie jedzenie, po którym czujesz się dobrze? Czy tez napychasz sie byle czym i potem umierasz z bólu albo może glodzisz się żeby wyglądać jak modele/ modelki z czasopism? Czy śpisz regularnie i wystarczająco dużo? Czy uprawiasz jakieś sporty? Ale przede wszystkim, czy lubisz swoje ciało? Czy doceniasz jak niesamowitym jest skarbem? Pewnie jak większość ludzi masz w tym temacie dużo do nadrobienia. Nasza cywilizajcja odsuwa nas bowiem od ciała. Żyjemy jakby w samej głowie. Liczy się kreatywność, idee, mamy coraz więcej udogodnień technicznych. Czasami potrafimy całe dnie spędzać w pozycji siedzącej, zapomnieć o jedzeniu, potrzebie snu, nie wspominając w ogóle o ruchu fizycznym. To ważne żeby zadbać o swoje ciało, ponieważ ono potrafi upomnieć się o swoje – boleć, chorować, straszyć nas różnymi symptomami, które choć nie mają podłoża fizjologicznego są bardzo nieprzyjemne np.napady paniki, lęki, bóle psychosomatyczne itp.
Inna korzyść z dobrej relacji z ciałem to bycie bardziej ugruntowanym, stabilnym życiowo. Gdy odzyskujemy świadomość ciała to jakby zamieszkujemy w nim ponownie. Wtedy dla innych jesteśmy też bardziej wyraźni. Inni będą czuć się przy nas lepiej i bezpieczniej, gdyż łatwo będzie można wyczuć nasze granice. Aby tą różnicę lepiej zrozumieć wyobraź sobie dwie osoby. Jedna odcieta od swojego ciała, niewyspana, głodna albo nerwowo coś podjadajśca, poruszająca sie chaotycznie i niespójna w komunikacji – druga świadoma siebie, wypoczęta, obecna i w dobrym kontakcie ze sobą i z rozmówcą. Jak myślisz jak będziesz się czuł po spotkaniu z pierwszą a jak po spotkaniu z drugą osobą. Prawdopodobnie pierwsza z osób wywoła w Tobie nerwowość i dziwne uczucia, albo po prostu Cię zmęczy. Przy drugiej osobie natomiast masz szansę zwolnić, uspokoić się a także wejść z nią w głębszy kontakt. Jaką chcesz być osobą? Pamiętaj, że musisz spędzić z tym kogo wybierzesz całe życie.
Dobra relacja ze sobą to dobra relacja z emocjami a także z różnymi częściami naszej osobowości. Zapewne często targały Tobą sprzeczne potrzeby – np. powiedzieć komuś coś niemiłego i być w zgodzie ze sobą, albo przemilczeć coś żeby nie narażać się na krytykę/ odrzucenie/ złość tej osoby. Pogodzenie sprzecznych emocji wymaga dojrzałości. Dzieci nie potrafią pogodzić w sobie sprzeczności. Mama nie może być jednocześnie dobra i zła. Zło zostaje wyprojektowane na kogoś innego. Dobra relacja z sobą samym to zintegrowanie doznawanych przez nas sprzecznych emocji. Rzadko bowiem sytuacje w których się znajdujemy są jednoznacznie czarne albo białe. Życie jest pełne różnych odcieni szarości i osoby z którymi mamy do czynienia mogą być równocześnie dobre i złe (np w jednej chwili miłe a w innej denerwujące albo nawet w tej samej chwili zarówno optymistyczne w jednych kwestiach i pesymistyczne w innych). Kiedy jesteśmy w stanie doznawać sprzecznych emocji nie mieszają nam one w głowie. „czuję złość na męża ale też go kocham, więc nie rzucę w niego talerzem tylko powiem mu o swojej złości” Kiedy przestajemy żyć w świecie „albo albo” potrafimy wybrać tak, że uszanowane zostają obie emocje/ potrzeby/ impulsy. Oczywiście nie zawsze można mieć wszystko. Czasem trzeba dokonać wyboru i wtedy nie tylko wybieramy coś co chcemy ale także wybieramy, że nie bedziemy mieli tego drugiego. Musimy wtedy pogodzić się zarówno z wyborem jak i ze stratą tego czego nie wybieramy. Podobnie jest z różnymi częściami naszej osobowości i kawałkami naszej historii osobistej. O jakich częściach tutaj mowa? Każdy jest inny i ma unikalne cechy. Zwykle jednak mamy w sobie częśc dziecięcą – kreatywną, spontaniczą i wrażliwą; mamy też wewnętrznego dorosłego który jest zbiorem wszystkich wpojonych nam norm i zasad (superego); niektorzy mają wewnętrznego krytyka, kontrolera, strażnika, szarą mysz, błazna, twardziela, mazgaja itp. Ważne, żeby wszystkie te części miały przestrzeń w naszym wnętrzu. Coś, co jest prawdą o nas albo jakąś naszą cechą, a czego nie akceptujemy i chcemy sie pozbyć - bardzo silnie na nas wpływa. Paradoksalnie, jeśli tej części naszej osobowości damy przestrzeń, przyjmiemy ją i zaakceptujemy stanie się jedną z wielu w nas i przestanie mieć taką moc. Wybór mamy dopiero wtedy, gdy jesteśmy świadomi całego wachlarza podosobowości i podobnie jak w przypadku emocji, potrafimy zintegrować ich sprzeczne energie. Na początku być może trudno sobie wyobrazić taką mnogość i przerażać może wizja wszystich tych glosów w nas – co za koszmar jeśli każda z tych części miałaby krzyczeć równocześnie i domagać się czegoś innego. Jeśli jednak spojrzymy na to z szerszej perspektywy zobaczymy w tej mnogości ogromne zasoby. W róznych okolicznościach mogę bowiem „użyć” różnych części mojej osobowości – np na imprezie mogę się wygłupiać przy pomocy wewnętrznego błazna czy zgrywusa, a potem w pracy wykorzystać czujność kontrolera,albo kreatywność wewnętrznego dziecka itp. Kiedy przyjżymy się wszystkiemu co nas ukształtowało okaże się, że stoi za nami cała masa cech/podosobowości i doświadczeń z których możemy czerpać. Jak mylisz jak to wpływa na poczucie włanej wartości?
I wreszcie, dobry kontakt ze sobą to także kontakt na poziomie duchowym. Czy masz swoje miejsce w świecie, w społeczności w której żyjesz? Czy czujesz, że Twoja praca to Twoje powołanie? Czy Twoje związki z innymi są głębokie? Czy masz poczucie przynależności do jakiejś większej całości? Niezależnie od religii czy filozofii którą wyznajesz potrzebujesz czasu i przestrzeni na swój duchowy rozwój. Praktyka duchowa powinna być tak samo ważna jak mycie zębów. Rozszerzając pojęcie duchowości na rozwój osobisty: Czy masz jasny i konkteny cel do którego dążysz? Życie bez celów długo i krótkoterminowych jest jałowe i puste. Pustka duchowa odbija sie z kolei zarowno na ciele jak i na emocjach. Kiedy wiesz czego chcesz łatwiej osiągasz sukces, życie nabiera barw i czujesz w sobie coraz wiecej energii. Kiedy błąkasz się bez celu tracisz energie, zniechecasz się i męczysz. Poświęć zatem trochę czasu na zapytanie samego siebie czego pragniesz i spisz to.
Na koniec kilka słów o spójności. Spójność to współgranie wszystkich powyższych elementów ze sobą. Dobre samopoczucie i zdrowie jest wynikiem spójności ciała, umysłu i ducha. Nasze myśli mają realne odbicie w ciele fizycznym (dowodem na to są fantazje seksualne) a ciało ma wpływ na umysł (uśmiechnij się a mimowolnie poczujesz się lepiej). Gdy jesteś jednością Twój język ciała, słowa i ton głosu przekazują ten sam komunikat. Twoje działanie współgra z Twoimi przekonaniami i wartościami. Jesteś wtedy czytelny dla innych i ludzie czują się z Tobą dobrze. Świat zewnętrzny jest jak lustro w którym odbija się Twoja spójność bądź też jej brak. Wewnętrzne konflikty prowokują konflikty na zewnątrz. Jakość kontaktów z innymi jest odbiciem Twojego kontaktu z samym sobą.
by Zuzanna Żelazny
photo by jscreationzs www.freedigitalphoto.net